Skandal na Ukrainie. Witalij Kliczko właścicielem nielegalnego domu publicznego

Skandal na Ukrainie. Witalij Kliczko właścicielem nielegalnego domu publicznego

Skandal na Ukrainie. Witalij Kliczko właścicielem nielegalnego domu publicznego

Ukraińska policja przeprowadziła spektakularny nalot na jeden z klubów nocnych w Kijowie, który, jak się okazało, funkcjonował jako nielegalny dom publiczny. Podczas akcji uwolniono 30 kobiet, które były przetrzymywane i zmuszane do świadczenia usług seksualnych. Co więcej, cała sytuacja rzuca cień na byłego mistrza świata w boksie, a obecnie mera Kijowa, Witalija Kliczko.

Nalot na klub nocny „Tootsie”

Zgodnie z doniesieniami ukraińskiego portalu focus.ua, funkcjonariusze kijowskiej policji wkroczyli do klubu nocnego o nazwie „Tootsie”, podejrzewając, że prowadzi on działalność niezgodną z prawem. Ich podejrzenia okazały się słuszne. Na miejscu znaleziono ponad 30 kobiet, które były ofiarami przestępczości zorganizowanej.

Kobiety zmuszano do prostytucji, a personel klubu zajmował się dodatkowo nagrywaniem klientów w celu szantażowania ich i wyłudzania pieniędzy. Co gorsza, jak donoszą media, działalność klubu miała miejsce pod okiem lokalnej Straży Miejskiej, co rodzi pytania o potencjalną współpracę lub zaniechania ze strony lokalnych służb.

Witalij Kliczko w centrum skandalu

Najbardziej kontrowersyjnym aspektem tej sprawy jest fakt, że budynek, w którym funkcjonował klub „Tootsie”, jest własnością Witalija Kliczko, byłego mistrza świata w boksie, a obecnie mera Kijowa. Według dokumentów budynek ten nie powinien był pełnić funkcji klubu nocnego. Zgodnie z projektem miał tam znajdować się schron przeciwbombowy, który miał służyć mieszkańcom w przypadku zagrożenia.

Choć sam Kliczko nie odnosił się jeszcze publicznie do sprawy, pojawiają się liczne pytania o jego ewentualną świadomość tego, co działo się w budynku należącym do niego. Dla Kliczki, który cieszy się międzynarodową renomą, sprawa ta może mieć poważne konsekwencje polityczne i wizerunkowe, zwłaszcza jeśli zostaną udowodnione jego zaniedbania lub współudział.

Nielegalna działalność pod przykrywką

Działalność klubu nocnego „Tootsie” i nagrania klientów wykorzystywane do szantażu wskazują na wysoką skalę zorganizowanej przestępczości w stolicy Ukrainy. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że klub mieścił się w budynku o przeznaczeniu publicznym, co rodzi pytania o nieprawidłowości w zarządzaniu infrastrukturą miejską.

Reakcja społeczna i polityczna

Informacja o nalocie wywołała burzę w ukraińskich mediach i społeczeństwie. Opinie publiczne domagają się dokładnego wyjaśnienia sprawy i ukarania wszystkich odpowiedzialnych. Policja zapowiedziała dalsze śledztwo, a uwolnione kobiety otrzymują obecnie pomoc.

powiązane