Rozczarowujące zainteresowanie Olimpiadą w Paryżu
Rozczarowujące zainteresowanie Olimpiadą w Paryżu
Olimpiada w Paryżu, zaplanowana jako jedno z największych wydarzeń sportowych na świecie, miała przyciągnąć co najmniej 3 miliony zagranicznych gości. Jednak obecne prognozy wskazują, że rzeczywista liczba przyjezdnych może być znacznie niższa, nie przekraczając połowy początkowo zakładanej liczby. Głównymi powodami tego stanu rzeczy są wyjątkowo wysokie ceny w hotelach i restauracjach oraz brak turystów niezainteresowanych sportem. Informacje te podaje "Rzeczpospolita".
Frekwencja turystów zagranicznych
Według danych organizacji Paris je T’aime, promującej turystykę w stolicy Francji, do Paryża podczas igrzysk olimpijskich przyjedzie łącznie 11,3 miliona osób. Jednak z tej liczby tylko 1,5 miliona to cudzoziemcy. Są to głównie osoby, które zakwaterują się w pięciogwiazdkowych hotelach, odwiedzą muzea i będą stołować się w drogich restauracjach. Tym samym, Paryż nie zdołał przyciągnąć szerokiej rzeszy turystów, którzy mogliby zasilić lokalną gospodarkę.
Turyści wyłącznie na olimpiadę
Aktualnie, jak podaje "Rzeczpospolita", do Paryża latają głównie kibice sportowi. Bilety lotnicze do stolicy Francji są teraz o połowę tańsze niż te na podróże planowane po igrzyskach olimpijskich. Linie lotnicze, takie jak Air France, już odczuwają skutki niewielkiego popytu, tracąc 180 milionów euro. Z kolei Delta utraciła przychody w wysokości 100 milionów dolarów. Ruch na lotnisku Charles’a de Gaulle’a spadł o 15% w porównaniu do lipca 2023 roku, podczas gdy średni wzrost na europejskim rynku lotniczym wyniósł 24%.
Trudna sytuacja paryskiego biznesu
W ubiegłym roku paryskie hotele, restauracje i sklepy przygotowywały się na wielki napływ turystów, licząc na zyski z olimpiady. Ceny w hotelach zostały znacząco podwyższone, restauracje zwiększyły liczbę stolików, a bary zaopatrzyły się w drogie wina. Sklepy zrezygnowały z wyprzedaży, licząc na zwiększone dochody. Niestety, mimo optymistycznych prognoz, sytuacja biznesowa w Paryżu pogorszyła się już od czerwca. Wiele firm związanych z turystyką odnotowało spadki przychodów o 30% w porównaniu do tego samego okresu w latach ubiegłych. W niektórych restauracjach, zwłaszcza tych położonych w pobliżu kluczowych punktów miasta, ruch spadł nawet o 70%.
Odszkodowania i wyprzedaże
Związkowcy reprezentujący firmy, które ucierpiały z powodu olimpiady, domagają się od władz odszkodowań dla właścicieli małych restauracji i sklepów, które mogą zbankrutować. Obecnie wiele hoteli w Paryżu jest zapełnionych jedynie w około 60%, co zmusza je do oferowania różnych promocji. W czasie igrzysk olimpijskich można liczyć na zniżki rzędu 15-20%. Zniesiono także minimalną długość pobytu, która w większości hoteli wynosiła przynajmniej trzy dni.
Bilety na zawody
Nadal dostępnych jest ponad 1,5 miliona biletów na zawody olimpijskie, w tym na najważniejsze rozgrywki finałowe. To dowodzi, że zainteresowanie olimpiadą w Paryżu jest mniejsze niż oczekiwano, co może mieć długofalowe skutki dla przyszłych wydarzeń sportowych i turystycznych w stolicy Francji.
Podsumowując, igrzyska olimpijskie w Paryżu, które miały być ogromnym impulsem dla turystyki i lokalnej gospodarki, okazały się wyzwaniem. Wysokie ceny i brak szerokiego zainteresowania ze strony turystów sprawiły, że oczekiwania nie zostały spełnione, a wielu lokalnych przedsiębiorców boryka się z trudnościami finansowymi.